Zupa pomidorowa, to danie, które jadł chyba każdy z nas. Prawda o pomidorówce jest taka, że tyle ile osób, tyle sposobów jej przyrządzania. Niektórzy, jak mój Tata, wolą tradycyjną rzadką wersję z ryżem, ja jednak skłaniam się ku kremowej, aksamitnej, pysznej wersji, która nieomal pachnie Włochami.. W ogóle preferuje kremy zamiast zup wodnistych, moim zdaniem są one zdecydowanie bardziej pożywne i co najważniejsze, smaczniejsze. Musicie mi wybaczyć kiepskiej jakości zdjęcie, niestety chwilowy brak aparatu daje mi się we znaki. Przy pierwszej możliwej okazji, podmienię zdjęcie na lepsze.
Składniki:
- 2 puszki pomidorów bez skóry ( w lecie oczywiście najlepiej użyć prawdziwych, dojrzałych pomidorów)
- 3 średniej wielkości cebule
- bulion warzywny
- 1 marchewka
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki mąki
- ser mozzarella
- jogurt naturalny (może być również śmietana)
- sól
- pieprz
- ostra papryka (ja ostatnio używam kruszonej chilli jalapeno)
- zioła dalmatyńskie
- bazylia
- pietruszka
- bagietka (ja użyłam takiej, która już była posmarowana masłem czosnkowym)
Sposób przygotowania:
Obieramy marchewkę i trzemy na tarce (drobne oczko), kroimy cebulę w prążki, wyciskamy czosnek przez praskę (ewentualnie drobno kroimy), wszystko wrzucamy do garnka na rozgrzany olej (ja używam olej z pestek winogron) i przysmażamy na złoty kolor. Dodajemy mąkę i jeszcze chwilę zasmażamy. Równocześnie podgrzewamy bulion warzywny (ok 1 litr). Do zasmażki dodajemy pomidory z puszki i wlewamy gorący bulion i gotujemy. Po zagotowaniu zdejmujemy zupę z gazu i miksujemy ze sobą wszystkie składniki, tak aby powstał krem. Gotowy krem doprawiamy przyprawami (to już wedle smaku i gustu, ja użyłam tych wymienionych w składnikach) i podgrzewamy. W miseczce dekorujemy ją kleksem z jogurtu, wrzucamy kilka kawałów mozzarelli oraz posypujemy suszoną pietruszką (jeśli ktoś ma świeżą, to nawet lepiej), podajemy z ciepłą bagietką. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz